Aldanidar

CHAOTYCZNY DOBRY: Heros o takiej mentalności wyznaje prostą zasadę "dobro uber alles". Święcie wierzy, że to DOBRO (tak, to najczystsze, stricte dobre dobro) jest najwyższą wartością a poza nim jest już tylko zło. Nie zna czegoś takiego jak zorganizowane, zaplanowane oraz rozsądne działania. Nie myśli długo nad swymi uczynkami. Jeżeli moralny kompas mówi, że tak będzie dobrze - to tak będzie.

Mimo swego specyficznego uroku Błędnego Rycerza, ciężko jest dać takiej postaci głębsze dno. To proste, czasem bezmyślne, zawsze pewne narzędzie dobra. Które nie wie co to znaczy "stój", "tak nie można" albo "nie wolno". Każdy z nich to taki mały Robin Hood, który prawie zawsze musi być męczennikiem - ze względu na ciągłe konflikty z prawem.

Osoby w których sercu płonie aż tak silne dobro najcześciej wybierają Lathandera bądź Selune jako swego patrona. Nieraz można znaleźć kapłanów Kossutha, których domena doskonale ukazuje ich uczucia. Ci o wojowniczych zapędach mogą też wybrać Tempusa - boga walki. Mimo swej dobroci, postacie chaotyczne dobre nie są lubiane w kręgach ludzi wyznających Helma czy Torma, którzy przecież także są dobrymi (no prawie) bóstwami. Za to każda z nich jest czystym sierpowym w twarz takich bogów jak Bane/Iyachtu Xwim - gdyż nieograniczani przez żadne prawa łatwo potrafią zniszczyć plan ich sług. Zły plan, na koniec dodam.